Kraków nas zasmoczył
Harce i zabawy z drużyną wojów we wczesnośredniowiecznej osadzie, smoczy korowód, koncerty, a także wielki urodzinowy tort - m.in. te atrakcje czekają dziś na krakowian i turystów na Błoniach. Trwa tam urodzinowy piknik, którego gospodarzem jest Smok Wawelski. Na wydarzenie przybyła nawet owieczka!
Przypomnijmy, że do tegi wydarzenia włączyła się również nasza organizacja. -Zdecydowaliśmy się dołączyć do grona partnerów wakacyjnej kampanii „Kraków Cię zasmoczy” i sfinansować udział owcy w niedzielnym pikniku na Błoniach. Chcemy w ten sposób pokazać, że siłą nawet tak rozpoznawalnych miast jak Kraków, jest promocja i organizacja wydarzeń promocyjnych. Jako przedsiębiorcy doskonale rozumiemy, że kampania turystyczna to rodzaj inwestycji i wsparcia branży turystycznej.
Jako Kongregacja działamy nie tylko na rzecz przedsiębiorców, ale od lat wspieramy także lokalną społeczność. Tym bardziej więc w trudnych czasach miło nam wesprzeć inicjatywę, która z pewnością przyniesie dzieciom wiele radości.
Tego lata Smok Wawelski jest w Krakowie wszechobecny. Ma ku temu ważny powód – jego słynna rzeźba, która strzeże pieczary pod Wzgórzem Wawelskim, jest już z nami okrągłe 50 lat. Jest więc co świętować!
Z tej okazji na krakowskich Błoniach rozłożyła się wczesnośredniowieczna osada, nawiązująca do początków historii Krakowa i codziennego życia jego dawnych mieszkańców, odtworzona przez Drużynę Wojów Wiślańskich „Krak”, najstarszą w Krakowie i jedną z pierwszych w Polsce grup rekonstrukcji wczesnośredniowiecznej (to ona zainicjowała i organizuje m.in. tradycyjne Święto Rękawki w Krakowie, angażuje się też w wiele innych inicjatyw w kraju i za granicą).
Miasteczko złożone z około 20 namiotów, uszytych i postawionych według wskazówek źródeł ikonograficznych, zaludniły drużyny wojów, białogłowy, rzemieślnicy oraz muzykanci – w strojach z epoki, wyposażeni w uzbrojenie, narzędzia, instrumenty i inne atrybuty wzorowane na historycznych. Znalazło się też miejsce dla księcia Kraka, który przyjmuje wnioski, skargi i zażalenia od swoich poddanych.
Wielobarwne, gwarne i gościnne miasteczko otworzyło swoje bramy – zupełnie jak w czasach Kraka – dla gości z najbliższych i najdalszych zakątków Polski i świata. W osadzie można zatrzymać się u kowala, garncarza, jubilera, mincerza, tkacza i skórnika oraz zapoznać się z warsztatem i tajnikami średniowiecznych rzemieślników.
Nasi przodkowie nie żyli jednak tylko pracą. Dla ciekawych tego, jak odpoczywali i bawili się dawni krakowianie, wizyta na Błoniach to okazja do doświadczenia „żywej historii”. Śmiałkowie – dzieci i dorośli – mogą spróbować swoich sił w zabawach plebejskich, tj. kręcioła, zwichrowane marsze, wyścigi w workach, słowiańskie zapasy czy zabawy w szewczyka i smoka oraz powalczyć o nagrody. W strefie rozrywki czeka również również potyczka smoczych armii.